W Air War College w Montgomery z prof. Zbigniewem Dybczakiem, jego żoną, ppłk Pawłem Marcinkowskim, czerwiec 2005 (fot. ze zbiorów Pawła Marcinkowskiego)
Generał pilot Andrzej Błasik. Lotnik lotników
Generał pil. Andrzej Błasik był człowiekiem o niespotykanej wizji, spójności charakteru i odwadze. Cechowała go konsekwencja i stoicki spokój, zamierzone cele zawsze osiągał w pełni. Obdarzał pilotów wielkim zaufaniem oraz zrozumieniem, co wszyscy sobie bardzo cenili. Zawsze znajdował czas na spotkanie się z lotnikami, aby wymienić się poglądami. Był nie tylko naszym dowódcą, ale przede wszystkim przywódcą, na którym każdy mógł się wzorować. Jako najmłodszy Dowódca Sił Powietrznych świetnie sobie radził z tak odpowiedzialną funkcją, wprowadzając polskie lotnictwo na właściwe tory. Młody, zdolny, prawdziwie niezależny Generał, szybko nakreślił długofalowy kierunek rozwoju Sił Powietrznych, który po Jego śmierci jest konsekwentnie realizowany. Polska szybko dołączyła do grona najbardziej nowoczesnych sił powietrznych Sojuszu Północnoatlantyckiego. Zmienił system szkolenia i procedury. Gruntownie modernizował Siły Powietrzne.
Po raz pierwszy miałem przyjemność służyć pod dowództwem Generała pil. Andrzeja Błasika w 2003 roku, kiedy pełnił funkcję dowódcy 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu. Wówczas to poznańskie Krzesiny otrzymały zaszczytny honor przygotowania wielonarodowych ćwiczeń NATO AIR MEET 2003. Polska jeszcze była wtedy młodym członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, bez większego doświadczenia w organizacji ćwiczeń na tak dużą skalę, co było niewątpliwie ogromnym wyzwaniem. Już wtedy Generał Błasik wykazał się dużym talentem dowódczym, świetnie sobie radząc podczas organizacji i przebiegu ćwiczenia. Każdy z nas wiedział, co należy do naszych obowiązków, ponieważ byliśmy dobrze dowodzeni. Był to w pewnym sensie egzamin bojowy dla młodego członka NATO, zdany celująco. Ćwiczenia przebiegły zgodnie z planem, a uczestnicy nie kryli zadowolenia, wystawiając najwyższe noty za jakość i bezpieczeństwo wykonania. W uznaniu zasług w dziedzinie dowodzenia i wzorowej organizacji ćwiczenia dowodzona przez Niego jednostka otrzymała prestiżowe wyróżnienie „Znak Honorowy Sił Zbrojnych RP”.
Jest w życiu i działalności służbowej śp. Generała pilota Andrzeja Błasika wiele elementów i cech charakteru, które wybijają go ponad przeciętność. W 2004 r. skierowany został na studia w Szkole Wojennej Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Montgomery. Pamiętam, jak trudne podjął wtedy wyzwanie, rozpoczynając program „Master”, który wiązał się ze zdaniem dodatkowych egzaminów kwalifikacyjnych. Pomimo bardzo wysokiego poziomu, skończył studia z wyróżnieniem przyznanym przez komendanta szkoły. Ponadto zawsze służył nam pomocą i wiedzą, kiedy tylko jej potrzebowaliśmy, studiując razem na innym kierunku. Miał ogromny talent mówienia i pisania zarówno w języku polskim, jak i angielskim – był typowym erudytą. Nie zapomnę nigdy widoku jego biurka, przy którym się uczył. Książki były precyzyjnie poukładane, zapiski przyklejone do blatu od A do Z, przypominając jakąś zaplanowaną strategię działania. Poczułem się przez chwilę, jakbym się przeniósł do gabinetu Generała – Dowódcy, co świadczyło, jak wielki kładł nacisk na drobne szczegóły i profesjonalizm wykonywanej pracy.
Po powrocie przypadł Mu zaszczyt objęcia stanowiska dowódcy 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego i przyjęcia w 2006 r. pierwszych samolotów F-16. Strategiczna wizja roli polskich Sił Powietrznych, prezentowana przez Generała Błasika, była decydująca w procesie transformacji z otrzymanej w spadku kultury wojskowej do nowoczesnego rodzaju sił zbrojnych. Jego wyjątkowe zdolności zarządzania ograniczonymi zasobami wysunęły polskie Siły Powietrzne do kluczowej roli w Sojuszu Północnoatlantyckim, wprowadzając do polskiego lotnictwa 48 nowoczesnych samolotów F-16, pierwszych pięć C-130 i udział w NATO-wskim programie strategicznego lotnictwa transportowego opierającego się na samolotach C-17. Generał był lotnikiem lotników, skupiającym się na rozwoju młodych talentów, pnących się do góry po kolejnych szczeblach kariery, i podczas zagranicznych wizyt i spotkań zawsze opowiadał, jaką wartością są oni dla Polski i NATO. Gdy uczestniczyłem w kursie praktycznym Tactical Leadership Program w Belgii w 2009 r., Generał podczas swojej dwudniowej wizyty znalazł czas, aby się z nami spotkać. Opierając się na opinii komendanta kursu i osiągniętych przez nas wynikach mówił dumnie, że z godnością reprezentujemy nasz kraj. Generał Błasik był równie oddany szkoleniu, treningom i doskonaleniu personelu polskich Sił Powietrznych. Inwestował w szkolenie techniczne i profesjonalną edukację wojskową, ukierunkowaną na przygotowanie polskich lotników do prowadzenia operacji na terenie całego świata. Dzisiaj z uniesioną głową latamy po całym świecie od Alaski po Izrael, sławiąc polskie skrzydła, wracając z tarczą z każdych ćwiczeń. Teraz już nie tylko my się uczymy, ale to od nas się uczą, powierzając nam najbardziej odpowiedzialne funkcje.
Generał zapewnił kontynuację profesjonalizacji światowej klasy Sił Powietrznych, udowadniając, że są one ze wszech miar gotowe do wykonywania działań i odpowiednio przygotowane. Osobiste poświęcenie Generała Błasika dla sprawy partnerstwa pomiędzy amerykańskimi i polskimi Siłami Powietrznymi było kamieniem milowym bilateralnej współpracy, przyczyniając się również do polepszenia bezpieczeństwa Europejskiego, a jednocześnie wzmacniając wschodnią flankę NATO. Dowodem na to jest obecnie stacjonujący zarówno w Łasku, jak i w Powidzu Amerykański Komponent Lotniczy (AVDET – Aviation Detachment). Dzięki obecności Sił Powietrznych USA kilka razy w ciągu roku przeprowadzane są ćwiczenia lotnicze na szeroką skalę, pozwalające na doskonalenie naszych umiejętności we współdziałaniu z innymi komponentami wojsk NATO.
Ostatnie lata życia Generała to okres najbardziej wytężony, pełen osobistych poświęceń dla pracy w lotnictwie. To On rozpoczął wprowadzanie nowego sprzętu lotniczego do jednostek, współuczestniczył w tworzeniu i sam pisał najistotniejsze dla lotnictwa dokumenty normatywne. Generał stworzył zespół specjalistów, którzy w pełni rozumieli jego idee i utożsamiali się z podejmowanymi przez Niego decyzjami. On sam był rzetelny, wymagał wiele od siebie (nigdy nie na zasadzie wskazywania jedynie palcem wykonawcy, lecz samodzielnie chwytając za pióro), dawał jasne wytyczne i tezy, które należało rozwinąć, by przygotować określone materiały. Tak powstała nowa edycja „Regulaminu lotów”, „Instrukcji organizacji lotów w lotnictwie SZ RP”, „Instrukcji ruchu lotniczego w SZ RP”, „Instrukcji kwalifikowania pilotów i nawigatorów”, metodyki i programów szkolenia lotniczego. Było to konieczne ze względu na zmieniające się przepisy, standardy NATO oraz nowe wyposażenie Sił Powietrznych.
Dbał o swoich żołnierzy różnych stopni i specjalności, choć personel latający zawsze był Mu najbliższy. Lubił żołnierzy skromnych, zdyscyplinowanych, pracowitych, znających regulamin wojskowy i tajniki swojej profesji. Podczas licznych wizyt w jednostkach i na lotniskach zawsze z wielkim taktem, nieczęsto spotykanym u dowódców tego szczebla, rozmawiał z żołnierzami wszystkich stopni. Wielokrotnie szczegółowo zapoznawał się z poziomem wyszkolenia i postępami w szkoleniu pilotów i kandydatów na pilotów samolotów F-16 – tych, którzy ukończyli szkolenie w USA i byli w naszych jednostkach, przebywających na szkoleniu oraz przygotowujących się do wyjazdu. Podkreślał, że najcenniejszy i najistotniejszy jest człowiek i że od pojedynczych żołnierzy zależą sukcesy jednostek wojskowych. Nigdy nie był arogancki w stosunku do podwładnych. Takie postępowanie sprawiało, że ten Dowódca miał wielki autorytet nie tylko formalny, ale i autentyczny. Cieszył się nie tylko szacunkiem bliskich współpracowników w Dowództwie i żołnierzy w jednostkach, ale także wśród najwyższych dowódców NATO. Osobiście uczestniczył w wielu ćwiczeniach i szkoleniach lotniczych za granicą. Osobista znajomość z wieloma dowódcami lotniczymi państw NATO sprzyjała dobrej organizacji wspólnego szkolenia lotniczego i ćwiczeń, w których braliśmy udział.
listopad 2015
ppłk pil. Paweł Marcinkowski
Dowódca Grupy Działań Lotniczych 31. BLT