fot. Józef Taboryski /archiwum rodzinne
Wystąpienie z okazji 5. rocznicy członkostwa Polski w NATO
Jerzy Szmajdziński
Panie Premierze, Szanowni Państwo!
Piąta rocznica przystąpienia Polski do NATO zbiega się z kolejnym rozszerzeniem NATO. Jest to dobra okazja dla ostatecznego odejścia od postrzegania Polski, Czech i Węgier jako „nowych członków Sojuszu”. Znajdą się wkrótce w gronie sojuszników ci, którym z radością odstąpimy to miano. Pięć lat temu wszyscy zastanawiali się, co Polska może wnieść do Sojuszu, czy nasz kraj stanie się wiarygodnym sojusznikiem. W zeszłym tygodniu nowy Sekretarz Generalny NATO, podczas swej pierwszej wizyty w Warszawie, mówił o nas jako o Sojuszniku „na dobrą i złą pogodę”. Jest to krótkie, lecz jakże trafne potwierdzenie tego, że Polska – nie tylko jej Siły Zbrojne – sprostała wymogom i oczekiwaniom sygnatariuszy Traktatu Północnoatlantyckiego.
Szanowni Państwo, wejście do NATO było rezultatem wielu naszych starań. Istotnie zmieniło pozycję Polski. Dało wyższe poczucie bezpieczeństwa. Wejście do NATO nie było jednak łatwym krokiem. Mówiliśmy nie raz o problemach związanych z integracją z Sojuszem. Członkostwo w NATO to nie tylko nowe prawa, ale i obowiązki. Sojusz jest w ciągłym procesie transformacji. Dostosowuje się do nowych wyzwań i potrzeb. Polska, będąc wiarygodnym członkiem NATO, aktywnie uczestniczy w tym procesie. Oznacza to, że nasze siły zbrojne muszą podejmować zadania, które daleko wykraczają poza ich tradycyjną misję. Musimy być zdolni do szybkiego i skutecznego reagowania na kryzysy występujące częstokroć poza granicami Sojuszu. Wiele w tym zakresie uczyniono.
Szanowni Państwo, dzisiejsze Siły Zbrojne Rzeczpospolitej Polskiej znacząco różnią się od sił, z którymi przystępowaliśmy 5 lat temu do Sojuszu Północnoatlantyckiego. W roku 1999 dysponowaliśmy: 6. dywizjami, 5. samodzielnymi brygadami, 14 pułkami i brygadami artylerii, 6. brygadami i pułkami Obrony Powietrznej. Na wyposażeniu sił zbrojnych było: 1400 czołgów, 1370 bojowych wozów opancerzonych, 1600 sztuk artylerii lufowej powyżej 100mm, 1350 środków przeciwpancernych, 434 samolotów (w tym 204 bojowe). Obecnie dysponujemy: 4. dywizjami – czyli o 2 mniej niż w 1999; 6. samodzielnymi brygadami, 7. pułkami i brygadami artylerii – o połowę mniej niż w 1999 r.; 3. brygadami OP – również o połowę mniej niż pięć lat temu. W ciągu tych pięciu lat zredukowaliśmy znaczną część przestarzałego sprzętu i uzbrojenia, w tym 400 czołgów, 68 bojowych wozów opancerzonych; 400 sztuk artylerii lufowej; 500 sztuk środków przeciwpancernych. Wycofaliśmy także 44 samoloty, w tym wszystkie Migi 21. Równocześnie zgodnie z nowymi potrzebami utworzono dwie brygady logistyczne oraz dwa szpitale operacji pokojowych. Włączono narodowy system Obrony Powietrznej do Zintegrowanego Systemu Obrony Powietrznej NATO (NATINEADS). Utworzono Centra Operacji Powietrznych i Morskich. Sformowano cztery Ośrodki Dowodzenia i Naprowadzania.
Do systemów funkcjonujących w armiach sojuszniczych dostosowany został Zintegrowany System Rozpoznania Sił Zbrojnych RP, stanowiący główne narzędzie monitorowania zagrożeń militarnych. Umożliwia to uzyskanie interoperacyjności z Sojuszem oraz transfer utajnionych informacji rozpoznawczych. Przystąpiono do przebudowy wojennego systemu dowodzenia. Istotnym elementem tego sytemu będzie tworzone obecnie Dowództwo Operacyjne. Prowadzone zmiany w logistyce pozwalają skutecznie wspierać zarówno siły zdolne do przerzutu, jak i te o niższej gotowości bojowej. Dostosowano system gotowości bojowej SZ RP do wymogów Sojuszu. Zorganizowano System Kierowania Reagowaniem Kryzysowym resortu obrony narodowej, który potwierdził swoją przydatność m.in. w czasie zakończonego przedwczoraj natowskiego ćwiczenia CMX 2004. Wdrożono także procedury Systemu Pogotowia NATO. Zreformowano szkolnictwo wojskowe, dostosowując je do nowych potrzeb i włączając do powszechnego systemu edukacji. Kadra uzyskała możliwość kształcenia się w najlepszych uczelniach świata o profilu obronnym.
Realizacja kolejnych programów rozwoju SZ RP przyniosła postęp w osiąganiu standardów NATO. Dotyczy to przede wszystkim: dowodzenia wojskami, systemu rozpoznania, szkolenia sztabów i wojsk oraz osiągania przez kolejne jednostki SZ RP nakazanych parametrów gotowości do użycia. Zmniejszyła się liczebność SZ, ale istotnie wzrósł stopień ich uzawodowienia. W 1999 r. wynosił on ok. 40%. Dzisiaj jest to już blisko 55%. W 2010 r. planujemy osiągnąć ponad 65%. Pięć lat temu borykaliśmy się z problemem braku stabilności finansowania wydatków obronnych. Obecnie stabilność tę gwarantuje nam ustawa określająca wydatki obronne państwa na poziomie nie niższym niż 1,95% PKB. Planując wydatki obronne, staramy się myśleć o przyszłości. Dlatego też wyraźnie zwiększamy wydatki majątkowe, tzn. na zakupy i inwestycje. Z 9,5% w 2001 r. poprzez około 14% w 2003 do 16,2% w obecnym roku. Realne jest dalsze stopniowe zwiększanie tego udziału, tak aby osiągnąć średnie standardy natowskie.
Rozstrzygnięcie przetargów na uzbrojenie i sprzęt wojskowy najnowszej generacji – samolot wielozadaniowy, samolot transportowy, kołowy transporter opancerzony, sprzęt łączności i informatyki oraz decyzja o wprowadzeniu przeciwpancernego pocisku kierowanego SPIKE – było ważnym i potrzebnym krokiem, który w zasadniczy sposób zmieni możliwości bojowe naszej armii i jej współdziałania z sojusznikami. W wyniku podejmowanych przez nas działań wyraźnej poprawie ulegnie manewrowość naszych sił oraz ich realna skuteczność w działaniach bojowych i operacjach pokojowych. Do 2010 roku zamierzamy zwiększyć pulę sił zdolnych do przerzutu do 30% ogólnego stanu SZ.
Pięć lat temu możliwość udziału polskich Sił Zbrojnych w realizacji nowych zadań z dala od terytorium naszego kraju była bardzo ograniczona. Dokonane w ciągu tego okresu zmiany pozwoliły osiągnąć najwyższy w naszej historii poziom obecności w operacjach międzynarodowych. Dziś w misjach NATO, ONZ i koalicyjnych w Iraku, Afganistanie, na Bałkanach i Bliskim Wschodzie uczestniczy prawie 4,5 tysiąca polskich żołnierzy. Pięć lat temu było to niespełna 1,5 tysiąca.
Szczególne doświadczenia przynosi nam nasze zaangażowanie w misję stabilizacyjną w Iraku. W ramach stworzonej i dowodzonej przez nas dywizji współpracujemy z ponad 20 państwami, w tym z 8 członkami NATO i z 5 państwami, które wkrótce staną się członkami Sojuszu. Działania w Iraku dają nam całe spektrum doświadczeń, które adaptujemy w procesie modernizacji naszych Sił Zbrojnych i będziemy wykorzystywać w ramach NATO.
Oczekujemy także, że uda nam się szerzej zaangażować Sojusz w naszej strefie odpowiedzialności. Tworzymy w Polsce infrastrukturę dla sił reagowania NATO. Obecnie realizujemy 93 projekty, w tym modernizację siedmiu lotnisk, dwóch portów morskich, siedmiu składnic Materiałów Pędnych i Smarów. Budujemy 6 stanowisk dla naziemnych radarów. Tylko w najbliższych trzech latach państwa NATO sfinansują wojskowe inwestycje w Polsce w wysokości 1,8 mld zł.
Kolejnym, niezwykle istotnym dla Polski osiągnięciem związanym z transformacją Sojuszu jest ulokowanie na terenie naszego kraju elementu nowej struktury dowodzenia NATO czyli Centrum Szkolenia Sił Połączonych w Bydgoszczy (Joint Force Training Centre JFTC). W styczniu rozpoczęliśmy prace, dzięki którym w połowie roku Centrum powinno oficjalnie rozpocząć swoją działalność. Potwierdza to wzrastające znaczenie naszego kraju w Sojuszu. Jest to też ważny element procesu naszej integracji ze strukturami wojskowymi NATO. Liczymy na szeroki udział wszystkich sojuszników w funkcjonowaniu tego ośrodka. Bydgoskie Centrum będzie mogło być wykorzystywane do szkolenia Sił Odpowiedzi NATO (NRF), które – jak się oczekuje – mają stać się elitą wojsk będących w dyspozycji państw sojuszniczych.
Szanowni Państwo, zmiany jakie zaszły w ciągu tych pięciu lat są rezultatem działań kolejnych rządów i istniejącego porozumienia ponadpartyjnego dotyczącego spraw obronności. To porozumienie wypracowano pod koniec 1993 roku. Chciałbym podziękować wszystkim politykom, którzy do tego się przyczynili. Chciałbym w szczególności podziękować polskim generałom, oficerom i żołnierzom, którzy te zmiany realizowali.
Szanowni Państwo, jak już wspominałem, nasze członkostwo w NATO to jeden z najważniejszych sukcesów polskiej polityki ostatnich lat. W maju tego roku osiągamy kolejny cel, który wypełnia nasze oczekiwania wobec bezpieczeństwa Polski. Jest to wejście do Unii Europejskiej. Zyskaliśmy tym samym większy wpływ na kreowanie Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony oraz na tworzenie unijnych zdolności reagowania kryzysowego. W związku z tym, dokonujemy przeglądu naszych sił w celu zwiększenia polskiego wojskowego zaangażowania w struktury i projekty unijne. Jest to niewątpliwie kolejne trudne wyzwanie stojące przed nami, jednakże wierzę, że aktywność w ramach NATO i UE będzie w pełni odzwierciedlać znaczące miejsce Polski w Europie i na świecie. Wierzę także, że i tym razem pełna determinacja i zaangażowanie zarówno polityków, jak i żołnierzy doprowadzi do osiągnięcia tego celu.
Jerzy Szmajdziński – minister obrony narodowej, Belweder, 12 marca 2004
źródło www.wp.mil.pl